Sprawa przeniesienia Pixelmanii do Lubomierza odbiła się echem na ostatniej sesji rady Miasta i Gminy. Na portalu pisaliśmy o tym jeszcze w grudniu ubiegłego roku, po prawie dwóch miesiącach informacja dotarła do radnych.

Wojciech Michoń prosił Burmistrza, żeby uciął wszelkie spekulacje, które krążą po Wlaniu, dlaczego nie będzie Pixelmanii. Pogłoski krążą, że to gmina się na to nie się nie zgadza. Wielu mieszkańców chciałbym wiedzieć, czy to faktycznie było zależne od burmistrza, czy nie?  – Pytał.

Burmistrz Artur Zych wyraził zdziwienie na temat takich pogłosek, bo on nic o tym nie wie. Jeżeli ktoś mówi, że gmina nie chce, to niech ktoś wskaże moją wypowiedź, że ja nie chcę. Albo ktokolwiek z gminy nie chce. Ani takiego pisma, ani takich wypowiedzi nie znajdziecie, bo jej nie ma. Jestem za tym, żeby Pixelmania się odbywała, a gmina jest gotowa dołożyć się finansowo i organizacyjnie.  Wyjaśniał między innymi w odpowiedzi.

Przewodnicząca Komisji Kultury Zofia Bielat także takie pogłoski słyszała. Dotknęło mnie to jako przewodniczącą – żaliła się na sesji.

Sprawa przeniesienia eventu jest od co najmniej dwóch miesięcy definitywnie przesądzona. Aktualnie trwają zapisy na kolejną edycję wydarzenia, które odbędzie się w na początku sierpnia w Lubomierzu. Oficjalnie organizatorzy nie wypowiadają się o przyczynach rezygnacji ze współpracy z gminą Wleń. Nieoficjalnie możemy napisać, że rozmowy na temat przeniesienia Pixelmanii do Lubomierza trwały niemal od roku przy bardzo dużym zaangażowaniu tamtejszych radnych.

Natomiast dyskusja na ostatniej sesji rady miasta uwydatniła różnice w podejściu do niektórych niezależnych inicjatyw społecznych realizowanych przez mieszkańców w gminie  Wleń i w sąsiednich miejscowości.

Radni i władze nie tylko Lubomierza, ale kilku sąsiednich gmin aktywnie zabiegały o to, aby impreza odbyła się na ich terenie, widząc w niej duży potencjał marketingowy.

We Wleniu burmistrz i radni biernie czekają aż ktoś przyjdzie i zorganizuje imprezę. Zamierzają nawet zaprosić organizatora, żeby wytłumaczył się, dlaczego nie chce tego zrobić.

Wydaje się, że równie dobrze mogliby czekać na mannę z nieba. Pixelmania odeszła i nie wróci. Pytanie dlaczego organizatorzy zdecydowali się opuścić Wleń i przenieść się do oddalonego o kilkanaście kilometrów Lubomierza?

Pixelmania 2018 – ostatni raz we Wleniu

Andrzej Jaśkiewicz