
19-latek z Krzeszowic na płycie rynku swojego miasta ustawił patelnię i wbił do środka jajka. Po 80 minutach miał gotową jajecznicę. Nastolatek udowodnił w ten sposób, że po wycięciu drzew w miastach panuje skwar nie do zniesienia. Czy na wleńskim rynku również byłoby to możliwe?
Kilka lat temu burmistrz Artur Zych przebudował rynek we Wleniu. W jej trakcie z centrum miasta zniknęły krzewy, drzewa i różane klomby. Zastąpiły je wyłożone kamieniem parkingi i wielki pusty fragment rynku na którym raz – dwa razy w roku odbywają się imprezy. Wokół ratusza ustawiono kilkanaście ławeczek niestety w tak bezsensowny i pozbawiony logiki sposób, że najczęściej są omijane przez turystów i mieszkańców szerokim łukiem szczególnie w gorące letnie dni. Stworzono rynek na pokaz, a nie miejsce będące wspólną przestrzenią, na której mogliby i chcieli przebywać mieszkańcy i turyści.
Projektując rynek zapewne ani burmistrzowi, ani urzędnikom zupełnie nie przyszło do głowy, iż usuwając zieleń z rynku, znacznie podniosą temperaturę w upalne letnie dni. Dlatego raczej nie dziwi zaskoczenie burmistrz, że na sobotnio – niedzielnej imprezie tylko nieliczni wytrzymali w blisko 40-stopniowym upale.
Gdy dzieło burmistrza określiliśmy mianem kamiennej patelni z kręgów zbliżonych do naszej władzy, posypały się głosy oburzenia. W niedzielę dokonaliśmy pomiaru temperatury kamiennego bruku. Około godziny 15 nawierzchnia nagrzała się do rekordowych ponad 55 stopni Celsjusza. Smażenie jajek nie nastręczałoby większych problemów, co w dobie kryzysu energetycznego jest chyba jedynym pozytywem tej sytuacji

Betonoza i idiotyzm w czystej postaci. Burmistrz Zych powinien mieć wyniesione biureczko na zewnątrz i pracować na rynku 10:00 – 16:00
Dni Wlenia z roku na rok coraz gorsze.
Panie burmistrzu przychylam się do wypowiedzi dlaczego pracownicy urzędu pracują krócej?to wolne żarty.ww budynku jest chłód jak to w starych kamienicach,fizycznie nie pracują także chyba to jest trochę śmieszne.proponuje powrót do normalnej pracy pana pupilków .Takiej żenady to jeszcze nie widziałam.
Dlaczego z powodu upału pracownicy urzędu pracują krócej
w budynku gminnym który ma stare mury jest chłód ,fizycznie tez nie zasuwają więc dziwię się temu.
Z tym krótszym czasem pracy w upały to przegięcie ma maksa
Jeszcze 5 stopni więcej i faceci nie będą mogli siedzieć na rynku. Jajka im się zetną.
Mnóstwo ludzi mówi tak właśnie że na rynku w ciągu dnia usiąść i odpocząć w okresie letnim jest po prostu bardzo trudno i nie przyjemnie od tego żaru. Jeśli ktoś tego nie widzi i nie czuje to znaczy że nie rozumie sytuacji no chyba że siedzi się w klimatyzowanym pomieszczeniu wówczas wszystko jedno.
A co do imprezy to prawdziwy tygiel………g….a
Żal pięknych róż i innej zieleni.Niestety w gorący dzień nie da się usiąść na ławce,uwierzcie próbowałam,ale choć nie było jeszcze popołudnia ,,betonowy żar,, tak grzał ,że momentalnie zaczęło mi pulsowac z głowie.Szybciej uciekalam z stamtąd niż odpoczelam na ławeczce
Temperatura taka jak w całej Polsce
Temperatura jest najlepszym przykładem czy dany teren jest przyjazny dla ludzi czy należy go omijać w upalne dni. Wszyscy ludzie wiedzą, że bez zieleni w tym szczególnie drzewostanu trudno będzie posiedzieć lub postać na rynku w trakcie jakiejś imprezy.
Co do ławek to szkoda słów. Byle jakość w całej okazałości. Szkoda że nikt z urzędu nie potrafi przenieść z innych miast dobre przykłady. Wynagrodzenie biorą Ci wszyscy od promocji, reklamy, nadzoru ale pytam się za co?
Co do imprezy to niczym festyn parafialny z małym wyjątkiem ,czyli mnóstwo pracowników ochrony i brak darmowej zjeżdżalni dla dzieci!!!! !!!!!
Brak sponsora czy chęć przypodobania się proboszczowi?