Ballada listopadowa
Listopad depcze liście
Mróz ściął mgłę i georginie
Na cmentarzu płoną świece
Gniazda jak puste kieszenie
Wiatr plecie bat z deszczu
Przez kałuże skaczą chmury
Listopad kartkuje liście
Z papeterii j e s i e n i
Czesław Mirosław Szczepaniak
OSTATNIE KOMENTARZE