Z lutym nigdy nie wiadomo, więc lepiej
mieć w zapasie wierszyk, gdy się nie wstrzeli
w śnieg i mróz, i świat nie obejmie Bielą nad biel.
I widać jak się kuma z przedwiośniem.
A przecież zawsze był pod kreską temperatur,
co schodzą w dół minusa – więc nieraz pytamy:
gdzie odszedł niegdysiejszy miesiąc z bagażem
przysłów o butach? – jaki go wyślizgał chuch?
Czesław Mirosław Szczepaniak
Warszawa-Ursynów

wszystkim Mirosławom najlepsze życzenia Imieninowe…..
może nie „chuch” a duch,duch nowej Ziemi…dinozaury też kiedyś wymarły..