Ballada wrześniowa
Wrzesień się zaplątał w babie lato,
Jabłka padają niedaleko od jabłoni,
Pachną warzywniki, więdną kwiaty,
Mniszek wypluwa na wiatr dmuchawce.
Za widnokresem sejmikują ptaki,
W obronę mgła wzięła chorych,
Snuje się warkocz z ogniska,
Jesień dodaje otuchy ludziom.
Czesław Mirosław Szczepaniak

OSTATNIE KOMENTARZE