Po wejściu do pałacu, w korytarzu właściciel został zaatakowany przez dwóch mężczyzn. Po krótkiej wymianie zdań został powalony na podłogę kilkoma ciosami w tył głowy. Z wielkim wysiłkiem udało mu się odepchnąć jednego z napastników, otworzyć drzwi i wyjść na zewnątrz. Właściciela pałacu znaleziono przed wejściem, silnie krwawiącego z licznych ran głowy. Jeden z napastników został aresztowany zaledwie kilka godzin po napaści. Był to prawdopodobnie akt zemsty.

Zdarzenie szeroko komentowane w powiecie miało miejsce w maju 1934 roku.Opisała je gazeta Namslauer Stadtblatt.


Zdjęcia oraz tekst: Sławomir Osiecki