Pani Jadwiga od wielu tygodni żyje bez dostępu do wody. Ta – jej zdaniem – ucieka ze studni, bo pracownicy firmy kładącej sieć kanalizacyjną, uszkodzili ciek wodny. Choć prace wykonano bardzo blisko ujęcia pani Jadwigi, które nigdy wcześniej nie wyschło, to ani firma, ani gmina, która zleciła prace, nie kwapią się do przyjęcia odpowiedzialności za szkodę.
Sprawę opisywaliśmy tydzień temu. Teraz problemami starszej, schorowanej kobiety zainteresowali się dziennikarze Polsatu, programu Interwencja, którzy odwiedzili mieszkankę Bystrzycy w gminie Wleń. Rozmawiali ze starszą panią, z jej synem, który żeby pomóc mamie przyjechał tu z drugiego końca kraju. Rozmawiali z adwokatem Ernestem Ziemianowiczem, który jest wnukiem Pani Jadwigi. Rozmawiali z mieszkańcami. Rozmawiali z burmistrzem gminy Wleń. I rozmawiali z Markiem Dral – Lwówecki.info.
„Seniorka obawia się zimy. Niedawno zrobiła remont w domu – ma centralne ogrzewanie i łazienkę, ale do funkcjonowania potrzebna jest bieżąca woda. Firma budowlana mimo naszych prób, nie chciała się wypowiedzieć. Gmina problem zna, ale nie kontaktuje się z panią Jadwigą.” – czytamy na stronach Polsatu.
W materiale przygotowanym przez Małgorzata Pietkiewicz reporterkę Polsatu burmistrz Artur Zych mówi: „Ja już tak, na zdrowy chłopski rozum próbowałem też to zrozumieć, czy jest logiczne, że wykop na 1,20 m spowodował, że woda uciekła ze studni, która ma 14 metrów głębokości?”
Niestety, gdyby ten chłopski rozum był na miejscu, to wiedziałby, że studnia jest na skarpie, a wykop był poniżej studni, więc te wartości mijają się z rzeczywistością, ale żeby to wiedzieć trzeba było być na miejscu, trzeba było się zainteresować starszą, schorowaną kobietą, która potrzebuje pomocy.

Rynna i wanna, czyli źródło wody w XXI wieku

Po pierwsze bardzo sie pani muli co do mojej osoby a po drugie z tego co wiem pani Elzbieta juz podala osoby do sadu w swojej sprawie.Takze spokojnie prosze nie zabierac glosu w sprawie o ktorej pani nie ma zielonego pojecia a czasy komuny komuny sie juz skonczyly nawed w niektorych Sadach w Polsce.Pozdrawiam i milego dnia .
Brawo dla Pani Jadwigi moze cos sie wreszcie ruszy i moze Interwencja Polsatu pomoze pani Elzbiecie z Nielestna z budynku 32 w sprawie montazu lampy ,bo nikt nie moze pomoc ,ta pani pisala do pana Radnego Drala ktory i owszem przyjechal do Nielestna zrobil zdiecia itp,noi na tym sie skonczylo a pani Elzbieta przyjechala z Wielkiej Brytanii do domu poniewaz zostala podana do Sadu we Lwowku ktora zalozyla pani Soltys w Nielestnie zreszta sasiadka pani Elzbiety ktora jest osoba niepelnosprawna i .Sprawa odbyla sie zaocznie we Lwowku Sl w zeszlym roku w czerwcu o czym pani Elzbieta nic nie wiedziala bo i skad ,az do momentu kiedy komornik ze Lwowka Slaskiego zajal emeryture pani Elzbiety a sprawa dotyczyla pomiarow pana geodety ktorego sobie pani Soltys w Nielestnie zamowila do zrobienia nowych pomiarow na Ktorym to spotkaniu i pomiarach nie byla gdyz w wyznaczonym terminie wyjezdzala do Wielkiej Brytanii o czym poinformowany zostal pan geodeta i pani Soltys tez.Alw zeby bylo jesczce moze dziwnie czy nie wiem jakiego slowa uzyc poniewaz na zebraniu i pomiarach byl tez obecny Pan Burmistrz Wlenia i nie tylko on.Ale coz prawo nie jest jednakowe dla wszystkich tylko uklady sie licza.Zostal wyslany list do Pana Burmistrza Polecony w zwiazku z montazem lampy nieszczesnej i nie tylko,ciekawe czy ludzie w Nielesnie ktorzy korzystaja z lewego ujecia wody ktora jest za darmo ale czy od kilku lat placa za scieki?Zobaczymy jak ta sprawa sie zakonczy.
Pani Elu ,polecam pójść do dobrego lekarza.
Nie jest Pani jeleniogórzanką a nieleśnianką.
Wstyd, Na miejscu Karoliny i reszty sąsiadów poszłabym do sądu za te wszystkie zniesławienia