kill_the_netUpload files...
Gigantyczna spalarnia odpadów na terenie byłego zakładu komunalnego | WlenInfo - Informacje z regionu - Wleń

Na teranie byłego KZOM trwa proceder spalania odpadów. Na gigantyczne ognisko odpady są wrzucane koparką. Zanieczyszczenie powietrza jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, powoduje szereg zagrożeń dla ich zdrowia. Jeżeli mieszkańcom Wlenia nie zależy na własnym zdrowiu, to niech przynajmniej nie robią krzywdy dzieciom!

Jak relacjonuje czytelnik portalu, w poniedziałek około południa zwrócił uwagę na gigantyczny słup dymu unoszący się nad terenem byłego zakładu komunalnego (teren Urzędu Miasta i Gminy we Wleniu zaledwie kilkadziesiąt metrów od szkoły i przedszkola). Gdy zaciekawiony udał się na miejsce, szybko ustalił, że powodem zadymienia było gigantyczne ognisko, na którym spalono odpady. Mimo iż ogień sięgał dwóch – trzech metrów jego pojawienie sprawiło, że osoby zajmujące się spalaniem momentalnie zniknęły, pozostawiając teren niezabezpieczony.

Bardzo szybko ustaliliśmy, że proceder spalania odpadów z przerwami trwa co najmniej od dwóch tygodni. Nie było również najmniejszego problemu z ustaleniem sprawców. Jak relacjonowali nasi rozmówcy do podgarniania żaru i wrzucania do ognia kolejnych porcji odpadów wykorzystywano koparkę.

Gmina Wleń chce doprowadzić do sytuacji, w której pozostawione odpady zostaną sprzątnięte przez tych, którzy je tam zostawili. – Czytamy na stronie Urzędu Miasta i Gminy. W związku z tym, że gromadzenie i spalanie odpadów odbywa się na terenie należącym do Gminy Wleń, a chmurę dymu zapewne widać z okien biura burmistrza, myślę, że z ustaleniem sprawców oraz odpowiedzialnych nie będzie najmniejszych problemów.

Spalanie odpadów w centrum miasta pretendującego do miana Perły Doliny Bobru, miasta, które w miesiącach zimowych wprost dusi się od smogu, a uchylenie okna bywa oznaka heroizmu to głupota w najczystszej postaci.

Zanieczyszczenie powietrza jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, powoduje szereg zagrożeń dla ich zdrowia, rozwoju, sprawności psychofizycznej i umysłowej. Brak koncentracji, wycofanie, ospałość, częste infekcje dróg oddechowych to tylko część z nich. Dlatego przeraża społeczne przyzwolenie na takie praktyki. Jeżeli mieszkańcom Wlenia nie zależy na własnym zdrowiu, to niech przynajmniej nie robią krzywdy dzieciom!

Zdjęcia nadesłane przez czytelnika portalu


Andrzej Jaśkiewicz