Minister zdrowia we wtorek w wywiadzie dla radia RMF FM ocenił też, że zmagania z epidemią potrwają rok. Dodał, że nie ma żadnych danych naukowych, które by wskazywały, że epidemia wygaśnie latem. „Na świecie, gdzie mamy temperatury znacznie wyższe, dużo słońca, wirus jest obecny, epidemia jest obecna. W związku z tym nie podejrzewam, żeby nagle czerwiec, lipiec miały zlikwidować epidemię. Będziemy się z nią borykać przez rok” – mówił minister.

– O takich wakacjach, jakie sobie wyobrażamy i jakie mieliśmy do tej pory, możemy w tym roku zapomnieć. Możemy zakładać, że nie będzie kolonii i obozów letnich – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. Przyznał, że epidemia potrwa jeszcze rok. – Musimy mieć perspektywę do przygotowania szczepionki – dodał.

Z danych opublikowanych przez GIS wynika, że około jedna trzecia wszystkich zarażonych to osoby, które zakaziły się w szpitalu (30,1 proc), podczas kwarantanny od osoby już zakażonej 26,6 procent. W około 27 procentach przypadków nie udało się wykryć źródła zakażenia. Niecałe 9 proc. zachorowań to osoby, które wróciły zza granicy a 6,6 to mieszkańcy domów pomocy społecznej.

Dolnośląskie jest jednym z pięciu regionów, w których do zarażeń koronawirusem dochodzi częściej niż średni dla całej Polski 17,4 na 100 tys. mieszkańców.