Włodarze Wlenia przez lata nie potrafili wypracować spójnej koncepcji imprezy promującej miasto. W historii miasteczka obchodziliśmy Dni Wlenia, Turniej Drwali, Urodziny Gołębiarki i Jarmark Średniowieczny. Każda zmiana władzy, kolejny nowy dyrektor Ośrodka Kultury to nowe koncepcje i pomysły. Żadne jednak nie wpisały się na trwałe w historię miasteczka. Tak naprawdę nie potrafiono nawet wypromować tradycyjnego miejsca, w którym odbywałyby się imprezy. Początkowo odbywały się na rynku. Zdarzyła się impreza na Polu Namiotowym. Burmistrz Artur Zych lansował jako miejsce eventów teren obok Dino, nazywając je nawet Placem Jarmarkowym.
Plac miał, poza funkcją rozrywkową stać się parkingiem, na który miały zajeżdżać, według jednej z wielu koncepcji burmistrza szeroko promowanej w mediach, autokary z turystami, którzy stąd mieli udać się na obiad do restauracji i hotelu Basztowa i dalej zwiedzać miasto.
Koncepcja i marzenia burmistrza runęła razem ze zdewastowanym budynkiem, a jak na razie los dawnego hotelu podzielił Plac Jarmarkowy, który zamienił się w gigantyczne pobojowisko.






Zygam na Włodarz ,który zrujnował tak malownicze Nasze Miasteczko a
” Jesli nie – wiadomo o co chodzi „- to chodzi o pieniadze !
To jest prawda reszta sie nie liczy ,my jako mieszkańcy dla Naszego Włodarza jesteśmy Nikim ……
Bankomat nie pasował i nie był uwzględniony w nowym projekcie Rynku..a teraz w tym samym miejscu punkt zbierania nakrętek ..oczywiście popieram wszystkie działania które pomagają ,BRAK BANKOMATU I DOJAZDU DO SĄSIEDNICH MIAST JEST FORMĄ OGRANICZENIA MIESZKAŃCÓW GMINY..Co do Imprez w Mieście ,odbywały się plenery malarskie,fotograficzne,teatry uliczne,które przyjeżdzały do Wlenia Z JELENIEJ GÓRY oraz niedoceniona przez obecnego burmistrza PixelMania MIĘDZYNARODOWA IMPREZA..COSPLAYERZY,FOTOGRAFOWIE,WIDEOGRAFOWIE Z CAŁEGO ŚWIATA zostali delikatnie mówiąc wyproszeni..przerosły możliwości burmistrza
Unas we wleniu pan władca robi ci chce stary bruk kilkadziesiąt ton wyjechał i nikt nie wie gdzie ,złom z basztowej pojechał tez nie wiadomo gdzie ,stara kostka z rynku tez pojechała nie wspomne ze płyty betonowe także pojechały nie wiadomo co teraz wyjedzie . Zapomniałem o dachówce z ratusza tez wyparowała i szef jest bezkarny i cała rada nic nie widzi złego dla nich diety sie licza
JAK WSZYSCY ZAUWAŻYLI..JUŻ NIC NIE MAMY..WSZYSTKO CO JESZCZE BYŁO ZA POPRZEDNIKÓW PANA ZYCHA ZOSTAŁO ODDANE W DOBRE RĘCE LUB ZMARNOWANE..PAPIEROWY BURMISTRZ, UTONIE W TYCH NIEREALNYCH PAPIEROWYCH PROJEKTACH I INWESTYCJACH ..ZOSTAŁY TYLKO WSPOMNIENIA..
krawiec stefania;;;mamy cudony Rynek iprzez wiele lat tuodbywałysię imprezy[lub w ośrodku kultury]gdzie miejsca sporo.mieszkam tu 57lat i sporo widziałam-zparku przeniesiono pomnik dla kombtantów,ale go już nie ma.Takie życie b o i komatntów nie ma.ODCHODZIMY I ZAPOMINAJĄ O NAS!!!!
W samym Wleniu obecnie nie ma żadnego miejsca które by spełniało jakiekolwiek normy względem organizowania imprez. Niestety redaktor ma rację z placu przy Dino pozostało jedno wielkie pobojowisko a zrobiona na niby ta konstrukcja drewniana stoi i normalnie straszy swoim widokiem. Mam taką propozycje aby na czas letni tam przeniósł swoje biuro burmistrz bo i bliżej do pracy a i przy okazji mógłby zbierać opłaty targowe chodź taka będzie korzyść no i zawsze bliżej pola biwakowego.
A tak na serio wystarczy spojrzeć co się dzieje na rynku. Postawione nowe ławki i wyglądają już tak jakby stały kilka lat, brudne siedziska łuszcząca się farba a o parkowaniu pojazdów to strach dyskutować. Ale przecież tego nikt nie widzi bo okna ratusza są obrośnięte bluszczem a służb porządkowych to wcale nie widać bo pewnie mają zakaz wychylania się.