
Czy można ukraść nieistniejące znaki drogowe? We Wleniu można! To, że ich nie zamontowano, wcale nie oznacza, że nie można ogłosić, że zostały ukradzione!
Znaki były postawione, zapewniał burmistrz. Były bardzo późno ustawione, ale były! Tylko bardzo szybko zniknęły. Te znaki znikają w ciągu jednego dnia!
Problem w tym, że żadnych znaków nikt nie zniszczył, nie połamał, ani nie ukradł. Nie mógł tego zrobić, bo poza dwoma które stoją do dzisiaj, żadne inne nie zostały zamontowane!
Kilka tygodni temu na łamach portalu wleninfo.pl pisaliśmy o braku oznakowania drogi Nielestno – Strzyżowiec.
Niemal na całej trasie znajdują się zaledwie dwa znaki drogowe, w tym jeden przy wjeździe na drogę powiatową w Strzyżowcu. Przede wszystkim brak jest ograniczenia tonażowego i ograniczeń prędkości. Alarmowaliśmy wówczas.
W sprawie braku oznakowania interweniowała pani sołtys oraz jedna z mieszkanek Nielestna. Na sesji Rady Miasta interpelację w tej sprawie złożył radny Marek Dral, zwracając się z prośbą o szybki montaż znaków.
Znaki były postawione, zapewniał burmistrz. Były bardzo późno ustawione, ale były! Tylko bardzo szybko zniknęły. Te znaki znikają w ciągu jednego dnia, Znowu je postawimy i boję się, że będzie dokładnie to samo. Ile razy mamy je uzupełniać, żeby ktoś przyjechał i wyłamał znak? Ile pieniędzy tracić! Pytał oburzony.
Dopóki będziemy wyrzucać pieniądze, stawiając na jeden dzień znaki, to po prostu będziemy biedni! Grzmiał do radnych.
Problem w tym, że żadnych znaków na drodze do Nielestna nikt nie zniszczył, nie połamał, ani nie ukradł. Nie mógł tego zrobić, bo poza dwoma które stoją do dzisiaj, żadne inne nie zostały ustawione!
W związku z informacją burmistrza o kradzieży i zniszczeniu oznakowania zadałem Arturowi Zych pytanie, o to, czy sprawa została zgłoszona na policję.
Odpowiedź była jednoznaczna. Nigdy żadnej kradzieży znaków nie było! Co więcej, wbrew zapewnieniom burmistrza rzekomo ukradzione oznakowanie nigdy nie zostało zamontowane!
Niestety można odnieść wrażenie, że burmistrz Artur Zych nie do końca panuje nad tym, co dzieje się w gminie, którą administruje.


Andrzej Jaśkiewicz
Do anonim: naucz się czytać między wierszami.
Burmistrz-napewno następny będzie lepszy-powodzenia!!!
Do „anonim”
Nikt się nie czepia tylko odnoszą się do opisanej sytuacji, która nigdy nie powinna mieć miejsca bo jednoznacznie ukazuje że kłamstwo ma krótkie NOGI!!!
CZepiacie się burmistrza,a on tyle robi dla Wlenia,teraz remont basztowej
To stwierdzenie zasługuje na minutę ciszy żałobnej.
*piiing*
To kolejny artykuł który ukazuje ,że wypowiedzi burmistrza są mało wiarygodne a ja osobiście odnoszę wrażenie że nie prawdziwe i mijają się całkowicie z prawdą. Obraz ignorancji buty i braku szacunku do Rady Miasta i Gminy oraz nas mieszkańców. Przecież ten radny Dral zadał pytanie w imieniu mieszkańców tak jak Pani sołtys no chyba , że wszelkie pytania są tylko złośliwościami. Wielokrotnie wleninfo opisywało już absurdy niczym filmy Bareji ale powoli robi się to wręcz ohydne, niesmaczne skandaliczne gdyż ukazuje całkowity brak szacunku do suwerena. Tak tak piękne słowa zapewnienia a na końcu ……….kłamstwo ? Taki mamy klimat albo tak nas interesują sprawy gminy że wszystko jedno.
O Boże, widzisz i nie grzmisz.
Śmieci posprzątane, zapewnia burmistrz! Śmieci dalej leżą.
Znaki skradzione, zapewnia burmistrz! Znaków NIGDY nie było.
A cofając się w czasie, takich zapewnień było więcej. Znacznie więcej. Zwłaszcza w okresie przedwyborczym.
Zuch!