Wleń wymiera. Co najmniej od kilkunastu lat liczba mieszkańców systematycznie spada. Młodzi wyjeżdżają, starzy umierają, dzieci coraz mniej.

Portal Wspólnota opublikował raport Zmiany demograficzne w gminach i powiatach w latach 2004 – 2020. Jak piszą jego autorzy Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska dotyczy zjawiska bardzo ważnemu dla przyszłego funkcjonowania jednostek samorządowych i ich obciążeń finansowych – depopulacji oraz starzenia się ludności.
Wleń z ubytkiem 9,32% populacji zajął bardzo wysokie 66 miejsce.
Jak wygląda to na tle innych miejscowości regionu?
35 miejsce Wojcieszów z utratą 11,01 proc. mieszkańców;
37 miejsce Kowary dolnośląskie z utratą 10,99 proc. mieszkańców;
38 miejsce Bogatynia dolnośląskie z utratą 10,93 proc. mieszkańców;
66 miejsce Wleń dolnośląskie z utratą 9,32 proc. mieszkańców;
95 miejsce Gryfów Śląski dolnośląskie z utratą 8,21 proc. mieszkańców;
107 miejsce Mirsk dolnośląskie z utratą 7,82 proc. mieszkańców;
112 miejsce Leśna dolnośląskie z utratą 7,71 proc. mieszkańców;
134 miejsce Szklarska Poręba dolnośląskie z utratą 7,03 proc. mieszkańców;
213 miejsce Świerzawa dolnośląskie z utratą 5,15 proc. mieszkańców;
221 miejsce Olszyna dolnośląskie z utratą 4,99 proc. mieszkańców
Jak przekłada się te dane na konkretne liczby dla gminy Wleń?
W 2004 r. liczba mieszkańców wynosiła 4647 osób. Gwałtowny spadek nastąpił w przeciągu kilku ostatnich lat.
W 2016 gmina liczyła 4212 osób, 2017 – 4122 osób, 2018 – 4108. Wg stanu na dzień 31.12.2019 roku liczba mieszkańców wynosiła 4.087,a na dzień 31.12.2020
roku spadło do 4030 osób. Jak można sądzić rok 2021 tylko pogłębi ten spadek.
Swoistym ewenementem w rankingu zmian demograficznych jest pobliski Lubomierz, któremu przybyło mieszkańców o 3,83 procent. Pokazuje to, iż niekorzystne zmiany demograficzne można nie tylko spowolnić, ale i odwrócić.
Trudno oczekiwać, żeby ludzie marnowali sobie życie,nie mając perspektyw. Okolica jest piękna i np mając dobrą pracę z własnym dojazdem,lub fajną emeryturę-można tutaj żyć. Ale jeśli nie? Trzeba wyjechać. Żonę czy męża też można poznać z innego terenu. Takie życie.
Poczekajcie na wybory. Nasz (Nic nie mogę) zuch znów odpali swój Facebook i opowie nam jak jest pięknie i jak będzie jeszcze piękniej. Ten Pan ma dar, uczy się od samego mistrza Pinokia.
Brawo Lubomierz. A u nas widać efekt pracy zuchów. Ostatni zgasi światło.
Czas świetności Wlenia pod względem architektonicznym minął po zakończeniu wojny a czas ucieczki ludzi w ostatnich 15 latach i to bardzo widoczny sposób. Proszę sobie pamięcią cofnąć ile było zakładów? i jakie były zakłady. Pomimo ustroju komunistycznego takiej zapaści jak jest w tej chwili to jeszcze nie było. Ruiny gonią ruinę i podpierają ruinę z każdej strony gminy. Pustostany i brak pomysłów przepraszam nie pomysłów bo pomysły są przed i w trakcie kampanii wyborczej włącznie z budową basenu, otwarciem linii kolejowej, gazem ziemnym , a może nawet stworzenia „cudu turystycznego” ale w zamian mamy mnóstwo urzędników praktycznie od wszystkiego i znających się na wszystkim za wyjątkiem tego czego oczekują mieszkańcy którzy widzą problemy inaczej niż oni. Tak zadłużonej gminy nie pamiętają najstarsi mieszkańcy którzy mówią wprost : Do cholery czy trzeba było zastawiać pod kredyt Basztę? I ile tych kredytów w końcu mamy żeby robić coś takiego. Odpowiedź jest bardzo prosta lecz ludzie decydujący o losach gminy wiedzą jedno. Kasa na wypłatę musi być a pozostałe sprawy jakoś to będzie ……i mieszkańcy spłacą taka jest prawda. Bo wszystkie pieniądze w kasie gminnej to dochody i zobowiązania mieszkańców gminy.
Akurat kredyt na wodociągi jest najbardziej bezpieczny jaki można sobie wyobrazić.Aby go otrzymać potrzebne było zabezpieczenie co w tym takiego strasznego….Chyba że ludzie przestaną używać wody i będą używać wychodkow a bank ,Zabierze baszte i….. No właśnie i co.Bardzoej martwi sytuacja podwyżki opłaty śmieciowej i sytuacji agroturystyk które moim zdaniem niewiele wnoszą a sporo wynoszą….