
Nie ma skargi na radnego i nie ma formy tego wyegzekwowania — twierdzi burmistrz Artur Zych. Przekonała się o tym mieszkanka Wlenia, która na zachowanie radnego Kopczyńskiego poskarżyła się do Rady Miasta i Gminy.
W skardze skierowanej do Rady Miasta i Gminy Wleń czytamy między innymi:
Zgodnie z art. 23. ustawy o samorządzie gminnym radny ma utrzymywać stałą więź
z mieszkańcami, a w szczególności przyjmować zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty
i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia. Niestety od radnego, którego obowiązkiem jest reprezentowanie mnie słyszę, iż on nie będzie ze mną rozmawiał!
i dalej
Nie wiem, co kierowało Panem Radnym do startu w wyborach, nie rozumiem,
jak Pan Radny wyobrażał sobie pracę i działalność na rzecz wspólnoty bez rozmów
z mieszkańcami, bez wysłuchiwania ich problemów, bez przyjmowania od nich wniosków i bez starań by im pomóc? Może Pan Radny nie wie, że prywatnie, to i owszem może nie rozmawiać
z nikim, ale jako radny ma taki obowiązek, który wynika ze wskazanych powyżej przepisów.
Nikt Pana Radnego nie zmuszał do startu w wyborach, on sam tego chciał i skoro się tego podjął i bierze za to ponad tysiąc złotych diety z podatków mieszkańców, to, dlaczego nie realizuje swoich obowiązków? Jeżeli funkcja reprezentowania wszystkich mieszkańców Pana Radnego przerosła,
to oczekuję, iż honorowo złoży on mandat.
Ja mam siedemdziesiąt lat i kocham moje miasto, kocham Wleń. Zależy mi bardzo na tym, by czuć się w nim bezpiecznie i komfortowo. Dlatego dostrzegając niedociągnięcia w mieście chciałabym móc je komuś zgłosić, żeby ktoś się nimi zajął, ale nie mam, komu tego zrobić, bo radny nie chce ze mną rozmawiać.
Dlatego w dobrze pojętym interesie Gminy Wleń zwracam się z prośbą o pomoc wskazanie mi konkretnych osób z imiennie i nazwiska, które w zastępstwie Pana Radnego będą przyjmowały moje (i innych mieszkańców) wnioski i uwagi.
Radny Kopczyński wyjaśniał, że miał stały kontakt telefoniczny z osobą skarżącą. Sytuacja według radnego wyglądała w ten sposób, że pani krzyczała do niego z balkonu, jak może się z nim skontaktować, a on w sposób żartobliwy odpowiedział, co zostało odebrane, jako że nie chce rozmawiać. Radny Kopczyński uważa, że utrzymuje stały kontakt z mieszkańcami, a wszystkie sprawy zgłaszane przez nich zostały w dużej mierze załatwione.
Burmistrz Artur Zych stwierdził, że nie może być takiej sytuacji, że ktoś piętnuje jakiegoś radnego, ponieważ nie będzie z nim chciał rozmawiać. Nie ma formy skargi na radnego, dlatego nie należy składać na radnych skarg twierdzi burmistrz.
Okazuje się jednak, iż nie ma instytucji, do której można poskarżyć się na działalność lub raczej jej brak ze strony Radnego. Jeżeli radny nawet przez całą kadencję nie kiwnie palcem, to jedyne co możemy zrobić to nie zagłosować na niego w kolejnych wyborach.
Ja mM Tką propozycje niech ten radny poda osobe której pomugł załatwic jakis problem i że ona jest zadowolona z załatwienia jej sprawy .To powinni wszyscy radni to zrobić , a nie tylko diety brać czekam na wiadomośc
Jakoś nie dziwię się radnemu,widzę, że redaktor wleninfo „ostatnią deską ratunku”,taki żart.
I tak właśnie kończy się wybieranie jako radnych osób niekompetentnych, nieobecnych, niezaangażowanych, bez żadnej inicjatywy i pomysłu, którzy pełnią później jedynie rolę statystów. Cytujac klasyka – radni bezradni.
To prawda Radni Bezradni póki niedoszli do władzy to obiecują góry chmury masakra to nigdy się niezmieni
Sąsiadko co pochodzisz z Monachium gdzie aktualnie występuje nasz najlepszy piłkarz Robert Lewandowski z klubu na „B” ,
Niezmiernie dziwie się ze sąsiad Maciej nie zgłosił jeszcze sprawy do odpowiednich służb. Znam sytuacje i wiem ile razy Pani do niego dzwoni i wysyła prywatne wiadomości SMS. Na kilometr śmierdzi stalkingiem o ile wie Pani o co chodzi. Zamiast sie skarżyć i nękać SMS człowieka. Proszę wybrać sie do gminy……a przepraszam, tam juz tez Pani nie chcą widzieć. Przestań Pani zatruwać klimat. Weź sprawy w swoje rece. Pani ma 70~ lat. Jest Pani dopiero 5~rok na emeryturze. Jeszcze dużo mozna osiągnąć samemu.
Jak się domyślam jest to ta sama osoba, która dzwoniła do kierownika firmy, w której była zatrudniona z pretensjami, ze na dzień kobiet nie dostała nawet życzeń. Nikt takich skarg nie chciał by słuchać.. a co do pana radnego nadzieje ze o urodzinach będzie pamiętać 😉
Tak właśnie wygląda cała prawda na temat podejścia radnych względem wyborców.
Wypowiedzi burmistrza są zawsze „piętnowane „ !!!!!
Od dłuższego czasu należałoby mówić językiem podwórkowym do niektórych urzędników i radnych bo język polski widać nie dociera do nich. Ogólnie należy się zastanowić i wyciągnąć wnioski przed następnymi wyborami oraz wystawić odpowiednią ocenę i reklamę za „ciężką”prace całej radzie z wyjątkiem Pana Marka Drala.
W mojej ocenie conajmiej kilkanaście osób w radzie to „statyści biorący dietę”? a może ludzie którzy po prostu nie są przygotowani do piastowania wyboru RADNEJ/EGO