Od wysłuchania bicia dzwonu poświęconego pamięci zamordowanej Dorothei Rohrbeck oraz krótkiej modlitwy, której w kościele pw. św. Mikołaja we Wleniu przewodniczył proboszcz ksiądz Krzysztof Madej rozpoczęła się uroczystość odsłonięcia w parku przy Pałacu Książęcym we Wleniu tablicy pamiątkowej i nazwania parkowych alejek imieniem Dorothei.
Uroczystość rozpoczęła się w samo południe we wtorek, 19 lutego 2019 roku we Wleniu. Swoją obecnością zaszczycili ją ksiądz Krzysztof Madej – proboszcz parafii we Wleniu, Doris Baumert, prezes Geschichtsverein Kreis Löwenberg (Schlesien) e.V., reprezentujący lokalny samorząd: Józef Stanisław Mrówka – były Starosta a obecnie Radny Rady Powiatu Lwóweckiego, Maria Gierczyk Skarbnik Gminy Wleń, Teresa Pietruszka – Podinspektor ds. Nieruchomości we wleńskim urzędzie, Marek Krzysztof Dral – Radny Gminy Wleń, Andrzej Jaśkiewicz – Wleninfo.pl, przedstawiciele Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lwówku Śląskim, przedstawiciele Dolnośląskiego Towarzystwa Miłośników Zabytków oraz mieszkańcy gminy Wleń.

Zgromadzonych w przypałacowym parku powitał gospodarz – Zebraliśmy się tutaj, aby nazwać alejki parkowe imieniem naszej Dorotki, dawnej właścicielki pałacu. Dorotka była taką tragiczną postacią, bo, mimomimo że była bogata, to była biedna, mimo, że była biedna, to pomagała innym, przez co była bardzo lubianą osobą – mówił Pan Sławomir Osiecki – Przez 900. lat udokumentowanej historii tego miejsca, w którym stoimy byli tutaj bardzo ważni ludzie: rycerze, którzy zarządzali zamkiem i walczyli w bardzo ważnych bitwach, byli tutaj żołnierze, którzy walczyli z Napoleonem i osiągali wielkie sukcesy, natomiast taką ikoną tego miejsca stali się nie oni a ta mała słaba dziewczynka. I nic jej tutaj nie upamiętniało do tej pory. Ona była tą ikoną, ale goście, turyści, którzy tu przychodzą, zwiedzają pałac nawet nie wiedzą o jej istnieniu. Postanowiliśmy wiec zacząć w jakiś sposób ją upamiętniać i to jest taki pierwszy krok, który zrobiliśmy – dodawał właściciel Pałacu Książęcego we Wleniu, który zapewnił, iż nazwanie alejek parkowych imieniem Dorothei jest pierwszym, ale nie ostatnim krokiem i że wkrótce pojawią się kolejne działania na rzecz promocji historii tak zamordowanej spadkobierczyni fortuny, jak i historii całego pałacu.
– Park jest otwarty dla zwiedzających. My parku nie zamykamy, każdy może tutaj wejść, każdy może zwiedzić – mówił Pan Osiecki, który zapraszał wszystkich do odwiedzania Wlenia i Pałacu.

Jeszcze przed odsłonięciem tablicy Pani Doris Baumert, która jest wielką znawczynią historii m.in. rodu Rohrbeck i tragicznych wydarzeń, jakie niemal wiek temu rozegrały się we wleńskim pałacu podziękowała Panu Osieckiemu za pamięć o tamtych wydarzeniach i pielęgnowanie historii.

Odsłonięcia tablicy dokonały Panie: Bożena Osiecka i Doris Baumert a jej poświęcenia ksiądz proboszcz.
Kolejnym punktem uroczystości było przedstawienie przez właściciela wleńskiego pałacu historii Dorothei i tragicznych wydarzeń z 14 lutego 1921 roku, kiedy to o godzinie 12:30 w pokoju gościnnym pałacu została zamordowana szesnastoletnia Dorothea Rohrbeck – jedyna spadkobierczyni wielomilionowej fortuny. Wraz z nią zastrzelona została także jej młodsza kuzynka Urszula Shade. Domniemanym motywem zbrodni była żądza przejęcia majątku. Podejrzany o zbrodnię ojczym Urszuli Peter Grupen został osądzony i skazany na śmierć.

Marek Dral – Lwowecki.info
Andrzej Jaśkiewicz – Wleninfo.pl
OSTATNIE KOMENTARZE