93-letnia Genowefa z Wlenia zaufała opiekującemu się nią znajomemu i straciła oszczędności życia. Ten nie chce ich zwrócić, nawet mimo prawomocnego wyroku. Sprawę poruszył Polsat w programie „Interwencja”.
To kolejna bulwersująca sprawa z terenu powiatu lwóweckiego, którą w ostatnim czasie zajęli się reporterzy „Interwencji”. W czwartkowe popołudnie na antenie Polsatu ukazał się reportaż pokazujący historię skrzywdzonej seniorki.
Pani Genowefa od trzydziestu lat mieszka we Wleniu. Kobieta niestety, nie umie ani pisać, ani czytać. Schorowana 93- latka nie ma żadnej rodziny a potrzebuje stałej opieki. Wybawieniem jest dla niej pan Ryszard, sąsiad z naprzeciwka, który służy jej wszelką pomocą. Jednak kilka lat temu czujność sąsiada została uśpiona. Jak tłumaczą reporterzy w 2017 roku staruszce nieoczekiwanie zaczął pomagać Janusz K. Mężczyzna zdobył jej zaufanie, a później pozbawił ją oszczędności życia.
– Sprawca wykorzystując fakt podeszłego wieku namówił seniorkę do sporządzenia upoważnienia dla swojej osoby do dysponowania środkami finansowymi. Było to zrobione pod pozorem, że jako jej opiekun będzie mógł wybierać te środki na zaspokojenie jej potrzeb życiowych – wyjaśnia w reportażu adwokat Ernest Ziemianowicz, pełnomocnik pani Genowefy.
Mężczyzna pieniądze wybierał, ale najwyraźniej na własne potrzeby. Swoim działaniem pozbawił 93- latkę oszczędności życia. „Janusz K. wypłacił w banku całą kwotę. Sprawa została skierowana do sądu, który skazał opiekuna, nakazując mu również zwrot przywłaszczonych pieniędzy. Niestety do dziś pani Genowefa nie odzyskała ani złotówki.” – czytamy na stronach internetowych Interwencji.
Pani Genowefa przyznaje, iż Janusz K. wziął od niej wszystkie pieniądze i teraz nie chce jej znać. Z relacji sąsiada wynika, iż odbyły się trzy rozprawy sądowe. Mężczyzna do 25 grudnia roku 2021 miał oddać kwotę 36.600 złotych. Jednak do dziś pieniędzy nie oddał.
– On kupił sobie samochód, meble, jeździł na wczasy i koniec. Przehulał moje pieniądze – twierdzi w materiale seniorka.
W krótkiej rozmowie z dziennikarzami Janusz K. mimo prawomocnego wyroku zaprzeczał, że okradł staruszkę. Po czym drzwi jego mieszkania zostały zatrzaśnięte.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze wprost mówi, że jeżeli mężczyzna nie wykonał wyroku, to jest to podstawa do wszczęcia postępowania o wykonanie kary pozbawienia wolności.
Seniorka traci nadzieję na odzyskanie swoich oszczędności. Dziś liczy, że może komornik zmobilizuje mężczyznę do zwrotu jej pieniędzy.
Zachęcamy do obejrzenia całego materiału na stronach Polsatu. To jedna z tych historii, która chwyta za serce.
Marek Dral – lwowecki.info
A jak mieszkancy ginni oszujali obywateli z wysp brytyjskich, przeciez przyszedl list o z informaja ,i co pod dywan schowany . Final byl taki ,ze dostali prace i maja sie dobrze. Moze warto ujawnic ten fakt , chyba trzeba to zrobic!
Kto zyskuje na publicznym praniu wleńskich „brudów”?
Ciekawy sposób promocji gminy 😉
Oni nie dają się okradac tylko są schorowani bezsilni i ufają innym szukając pomocy a miasto wie dobrze którzy ludzie są wiekowi – też opieka mogła by mieć nad takimi ludźmi kontrole – ale to daleka droga
Masz rację. Opieka społeczna ma gdzieś tych schorowanych seniorów. Przecież wiedzą doskonale w jakiej kondycji są osoby po 70 roku życia. Pomogą tam gdzie nie trzeba. Liczą się tylko ich rodziny znajomi, znajomi znajomych i biznes się kręci. Szlag mnie trafia jak o nich myślę. Niedługo wybuchnie tam afera. Wtedy dopiero będę spokojny jak sprawa ujrzy światło dzienne i to wszystko się skończy.
Mam nadzieję, że przyjdzie dzień kiedy niektórzy nie będę się już chwalić luksusami i zostaną rozliczeni
Niektórzy ludzie idą siedzieć za mniejsze pieniądze ale jak to we Wleniu. Wleń rządzi się własnymi prawami. Posadzić XXXXXXX na 3 miechy to odrazu siano znajdzie albo do odrubki rynek zamiatać.
Emeryci biedni w michach sie myją ,a dają się okradać,
Panie K! Nie wstyd panu patrzeć na warunki w jakich żyje ta kobieta??!! Miej człowieku choć odrobinę honoru i oddaj kobiecie JEJ pieniądze!