Rolnicy, sadownicy, ogrodnicy, ludzie, którzy żyją z pracy na roli kompletnie zignorowali tegoroczne dożynki, tradycyjne święto zorganizowane przez Urząd Gminy.
Z zaproszonych rolników na uroczystości pojawiło się zaledwie około 15 procent – użalał się Artur Zych na ostatniej sesji rady Miasta. Winą za taki stan rzeczy obarczył sołtysów, którzy według niego mieli obowiązek dopilnować, aby ci ludzie się pojawili!
Burmistrz lenia Artur Zych bardzo cierpko wyraził się o rolnikach z terenu gminy Wleń. Dla urzędu gminy organizatora dożynek we Wleniu to było bardzo ważne wydarzenie, jak mówił do radnych na sesji rady miasta.
– Poprosiliśmy sołtysów o wskazanie osób, które wyjątkowy sposób wpisują się w kwestię pracy na roli, są sadownikami, rolnikami, ogrodnikami. Tych ludzi na o dożynkach pojawiło się w granicach 15%. Artur Zych winą za zaistniałą sytuację obarczył sołtysów.
– Jeżeli ktoś typuje tych ludzi, to powinien dopilnować, aby ci ludzie się pojawili. To był wielki wstyd, że coś takiego się zadziało. Rolnicy i ludzie, którzy powinni tu być się nie pojawili.

Jakie dożynki taki gospodarz . Ciekaw jestem czy burmistrz już przygotował plac i wagę żeby sprzedawać węgiel dla odbiorców z gminy Wleń jak to usilnie prosi niejaki Sasin minister od aktywów. Doradzam tylko aby z dala trzymali od tej sprzedaży ręce ci pseudo fachowcy z komunalki bo to grozi całkowitym kataklizmem.
Zignorowali widocznie mieli powód,nie na miejscu jest zrzucanie winy na sołtysów.