Przez Polskę przetacza się fala protestów przeciwko bezmyślnemu niszczeniu zieleni i betonowaniu miast. Internet zalały dziesiątki zdjęć rynków i placów przed i po przebudowie. Wcześniej zielone z trawnikami, krzewami i pełnymi kwiatów klombami teraz niemal zupełnie puste kamienne i betonowe pustynie nagrzewające się niemal do czerwoności trakcie upałów.
Dokładnie w taką tendencję wpisują się władze Wlenia, zamieniając rynek w gigantyczną kamienną patelnię.
Wcześniej wycięto kilkudziesięcioletnie drzewa i krzewy. W ramach prowadzonej przebudowy kostką brukową zostaną wyłożone klomby z różami, które co najmniej od pięćdziesięciu lat były wizytówką Wlenia.
Przeprowadzone pomiary wskazują, że nieocienione nawierzchnie kamienne i betonowe w upalne dni nagrzewają się nawet powyżej 50 stopni Celsjusza. Te same nawierzchnie osłonięte koronami drzew mają temperaturę niższą o 20 – 30 stopni.
Podobnie działają duże powierzchnie zielone- trawniki i klomby kwiatowe. Po ich likwidacji rynek w upalne dni zamieni się w rozgrzane do czerwoności kamienne piekło.
Drzewa nie tylko dają ulgę mieszkańcom, ale również izolują beton, chłodząc przy okazji całe miasto. To podstawowa wiedza, którą powinni dysponować ludzie zasiadający w urzędach. Jednak najwyraźniej jej nie posiadają. – mówi Jan Mencwel, aktywista miejski i działacz w Miasto Jest Nasze.

Na pustym, twardym placu łatwiej zrobić festyn czy inny event. A to, że na co dzień będzie nie do życia, nie ma znaczenia – Grzegorz Piątek, architekt i urbanista, który od wielu lat zajmuje się tematami zieleni w mieście.
Drzewa zostają na swoim miejscu — czytamy na stronie UMiG Wleń. Czy aby na pewno?




Tak traktuje zieleń miejską burmistrz Artur Zych. Wyrwane z klombów na rynku krzewy bukszpanów zostały zakopane, bo trudno mówić tu o przesadzeniu na skrzyżowaniach obwodnicy. Teraz taki widok zachęca turystów do odwiedzenia Wlenia.

O podejściu burmistrza do drzew i zieleni miejskiej dużo mówi koncepcja przebudowy alei prowadzącej na wleński zamek, która zakładała wycięcie kilkunastu wiekowych drzew w tym starych dębów. Drzewa oznaczone czerwonym krzyżem przeznaczono do ścinki.
Wleński rynek od dziesięcioleci słynął ze staranie pielęgnowanej zieleni.



Te zdjęcia są już archiwalne. Rynek we Wleniu pełen zieleni, róż, klombów kwiatowych, rynek ze swoim niepowtarzalnym małomiasteczkowym klimatem, miejscem spotkań mieszkańców odszedł do przeszłości.

Zastąpiła go bezduszna koncepcja odświętnego placu wykorzystywanego raz do roku z okazji Jarmarku z rachityczną zielenią, Nie do życia w dobie zmian klimatycznych, które odbywają się na naszych oczach.
Mieszkańcy Wlenia są projektem niemal pozbawionego zieleni rynku i miasta wręcz zachwyceni. Będzie pięknie, powtarzają bezrefleksyjne za burmistrzem. Czy będzie pięknie, tego nie wiem? Wiem, że na pewno będzie gorąco.
Na podstawie:
Mieszkańcy niemal całej Polski walczą z zalewającym miasta betonem.
cytat * – https://aszdziennik.pl/126783,polskie-miasta-szukaja-placow-z-zielenia-zeby-wylac-tam-beton
https://miastojestnasze.org/betonoza-wizytowka-polskich-miast/
Andrzej Jaśkiewicz
Ktoś tego gościa wybrał i ktoś dopuścił, żeby zniszczyć zieleń na rynku.
Gdzie byli mieszkańcy, jak było zatwierdzenie przebudowy runku?
Gdzie byli, jak im niszczono zieleń i robiono patelnię na runku?
Jak się siedzi przed TV to nie wiele się zdziała. Każdy może sobie komentarzyk skrobnąć na forum. Ale wziąć się dogadać z sąsiadami i zastopować dewastację rynku to już nie ma nikogo z jajami.
Weźcie się do roboty i patrzcie władzy na ręce, to nie będzie was miała w dupie.
jak patrzę na to zdjęcie z zasuszonymi bukszpanami, to zastanawiam się, czy ktoś w tym urzędzie odpowie kiedyś za to marnotrawstwo, przecież i bukszpany i róże miały swoją wartość, kosztowały konkretne pieniądze, jak można było w ten sposób je zniszczyć ? przecież to nie martwy sprzęt, który się zamortyzował, tylko żywe rośliny, które cieszyły oczy, gdyby panujący nam miłościwie Adrian zechciał ze Lwówka zboczyć do Wlenia to pewnie burmistrz razem ze swoimi urzędnikami pomalowałby szybko bukszpany na zielono
Myślę że mieszkancy maja tez pretensje o cmentarz komunalny. Wygląda to tak jakby tam nie było nigdy gospodarza. Rozsypujace się mury do których nie trzeba konserwatora tylko chęci. Na termomodernizacje to się uwzieli ostro a o dofinansowanie na remont cmentarza to są bezsilni. Dotyczy to także radnych tam leżą też ich bliscy. Wstyd!! To jest zbiorowa profanacja tylko w innym stylu! Kosza wokół cmentarza wtedy gdy trawa ma ponad pół metra wysokości wogole to Wleń jest zarośnięte trawskiem!
Nieprawdopodobne ile złego temu miastu i gminie, są w stanie jeszcze, zanim pochłonie ich zasłużona niepamięć, wyrządzić ci mali ludzie z przerostem ambicji, będący obecnie przy „korycie”
Dzisiejsze wiadomości powinien obejrzeć burmistrz Wlenia. Właśnie krytykują wycinkę drzew w Warszawie podając ile to stare drzewa dają tlenu dla mieszkańców. Chyba że we Wleniu wycinka daje więcej tlenu niż drzewa ? Widać że w stolicy inaczej patrzą na ekologię i walkę z smogiem.
jeden szaleniec jak szkodnik niszczy wszystko..i ironio!!!!! oddał miasto pod opiekę ŚW.Jadwidze..kiedyś był taki koleś który w 'CHŁOPACH; opisał co się robi z niepoprawnymi w społeczności
Do Hugo pana ”goryczy dusza cała
na papier się wylała.
I tamten winny i ten
za cały Wleń!!!!!~~~~
A wina tylko nasza
Do ”pracy więc zapraszam
Sprawmy by miasto ożyło
i l jak dawniej tu było!!!!
ale to już było
i nie wróci więcej …
to se ne vrati, po prostu
Nie mam fotografi naszego rynku,ale pamiętam kopuły zielonych drzew wokół rynku i ogrom kwiatów,Siadałam z synami na ławkę i cieszyłam pięknem i zapachem kwiatów!!!Wiatr-unosił płatki rożno kolorowych kwiatów i to była bajka mojego grodu~~~to były lata 1964-70,opisałam ten widok i to piękno w książce,która jest u wydawcy.Mankamentem była rzeka~~~brudna i śmierdząca~~~”nikt nie zaprzeczy;doczekałam czystej wody w rzece~~ąle też serce płakało,gdy na drzewa wycięcie na rynku patrzyłam
Panie krawcu
Swoje przemyślenia i opinie tu mogę wyrazić bo po to chyba ta strona powstała.
Pacjent funduje mieszkańcom plac defilad? Jeszcze jakaś mównica i trybuna. Ale skoro mieszkańcy popierają wodza i na niego głosują to mózg wie lepiej. Ta wizualizacja to straszna ohyda, a był ładny rynek, tylko nawierzchnia do wymiany.
Mamy XXI wiek cywilizacja poszła bardzo do przodu czy to w kwesti technologii,projektowania ,ekologii ale nie kiedy się zastanawiam jak to możliwe że kraje zachodnie w tym szczególnie RFN czy Czechy potrafi dostosować starą architekturę do czasów współczesnych. Byłem we Francji byłem w Niemczech gdzie są miasta i wioski z budynkami XVIII,XIX wiek lecz nikt nawet nie próbuje zmieniać na jakieś betony stare trakty brukowe, stare kamienice z pruskim murem na steropian. We Wleniu jest euforia bo przecież stary styl budownictwa się nie sprawdził więc trzeba było usunąć drzewa, krzewy ,klomby które rosły od 10 do 50 lat a tez miały swoją historię, gdyż ktoś posadził w jakimś celu lub z jakiejś okoliczności. To wszystko nic nie znaczy gdy nowy burmistrz ma swoje wizje i przez pryzmat współczesności chce na siłę zmienić rzeczywistość. Oczywiście nie mówię żeby nic nie zmieniać lecz czy na prawdę ta zieleń i drzewa przeszkadzały? To tylko moje osobiste pytanie ? Czas jest najlepszym recenzentem . Jak mówią słowa „ Był las nie było Nas”
To co się dzieje za kadencji burmistrza to masakra.
Piękny rynek z drzewami zamienia na betonowy plac. Drzewa wycinane. Dni Wlenia to już całkowita katastrofa od kilku lat a tego roczne zostawię bez komentarza. Plany remontów/modernizacji/nowego podejścia do promocji miasteczka jak i samej gminy spoko fajnie ale wykonanie no cóż… Fatalne w mojej opinii. A cóż burmistrza jest odpowiedzialny za swoich pracowników więc też i to jego wina za takie (anty) promowanie miasteczka.
Burmistrz nie popisuje się jako reprezentant Miasta i Gminy Wleń.
A jakby było tego mało to druga ( moim zdaniem najbardziej reprezentatywna osoba w naszej Gminie) osoba czyli proboszcz który prowadzi samochód pod wpływem alkoholu.
Antyreklama Wlenia w tym roku jest straszna.
Ja was ludzie nie rozumiem robią coś we Wleniu źle nie robią też źle nie da się zaspokoić potrzeb i kaprysów wszystkich mieszkańców. Zanim coś skomentujecie przemyślcie co napisać.
Chyba nie chodzi o to, by robić cokolwiek, a o to, by robić mądrze i z pożytkiem dla mieszkańców.
To, co się dzieje ostatnio, można porównać do zakładania złotej kiecki na owrzodzone, cuchnące ciało.
Nawiasem mówiąc: ktoś wie, co się stało z tymi wyciętymi drzewami? Gdzie się podziało drewno? Gdzie się podziały te płyty, którymi był wyłożony rynek?
odpady z rynku leżą za cmentarzem przy drodze, wstyd tamtędy spacerować z gośćmi i tłumaczyć indolencję obecnego burmistrza i brak nadzoru nad inwestycjami realizowanymi w mieście, do Gościa – nikt tu nie mówi o zaspokajaniu kaprysów mieszkańców, skąd taki pomysł ? bo chyba nie uważasz, że potrzeba większej ilości roślin wokół nas to kaprys ? rynek był piękny z zadbanymi i kwitnącymi różami, kiedyś był piękny, bo za poprzednika róże przykryto czarną folią, a za obecnego pozbyto się ich zupełnie, czy były w tej kwestii jakieś konsultacje ? ktoś pytał mieszkańców, czego chcieliby na rynku ? czy to tylko wizja burmistrza, który chce nas uszczęśliwić betonową pustynią ?
Żeby ludzie nie narzekali polacam robić rzeczy,które rzeczywiście są potrzebne i przemyślane. Wycięcie tych drzew nikomu pożytku z tego nie przyniesie, a jedynie mieszkańcy będą się smażyć na rynku.
W Bochni jest gorzej
Jeśli cokolwiek we Wleniu do tej pory jakoś „wyglądało”, to rynek. Właśnie ze względu na ciekawą nawierzchnię i klomby.
Potrzeb w miasteczku jest multum, ale priorytety decydentów wprawiają w osłupienie: najważniejsze okazało się oświetlenie ruin zamku, których możliwość zwiedzenia jest niewielka; hejnał z wieży z nieczynnym zegarem (hejnał, który brzmi patetycznie niby hymn jakiś, co w zestawieniu z obdartymi fasadami domów i dookolną nędzą jest żałosne), urządzenie skwerku, na którym można udaru dostać; no i wisienka na torcie: betonowy rynek.
Ludzie narzekali, że dotychczasowa nawierzchnia rynku jest śliska. Ciekawe, co powiedzą o granitowej kostce? 🙂 Jest nie tylko pioruńsko śliska, w dodatku chodzenie po czymś takim w damskim obuwiu (szczególnie na obcasach) stanowi raczej torturę.
Upodobanie obecnego burmistrza do wycinania drzew wpisuje się w ideologię, którą reprezentuje. PiS przecież wycina drzewa, morduje zwierzęta, truje smogiem i ściąga do Polski śmieci z całego niemal świata…
Ale cóż – widocznie wlenianie czegoś takiego potrzebują, wybrali przecież burmistrza na drugą kadencję.
Przepraszam ale coś się pani pomyliło ponieważ jakim trzeba być człowiekiem żeby nie powiedzieć czegoś innego ale takich bzdur nie czytałam dawno że PiS wycina drzewa, morduje zwierzęta, truje smogiem i ściąga do Polski śmieci. To są dopiero żarty a mnie się widzi że to wszystko robi PO ponieważ nie mogą pogodzić się z przegrana. WOJEWÓDZTWO DOLNOŚLĄSKIE to prawie same PO lub chorągiewki.
może zainteresować się należy nie tylko TVPiS i tym, co serwują, ustawa Szyszki, spowodowała wyrąb lasów i drzew na niespotykaną wcześniej skalę, następca proponuje chronione bobry wystrzelać, bo ich płetwy to afrodyzjaki, o dzikach nie wspominając, Wilma opisała co się dzieje i co widać gołym okiem, a nie jest dobrze pod tym względem, przypominam, że to nie PO rządzi od trzech lat, to nie PO sprowadza węgiel z Rosji, to nie PO wydaje pozwolenia na sprowadzanie śmieci z całego świata, w ciągu ostatnich 3 lat import śmieci do Polski wzrósł o 300%, dlaczego, bo sprowadza się je za ciężkie pieniądze a potem puszcza z dymem itd, itp