Na miarę Wlenia (55) Słabość Mam słabość do sosny zwyczajnej. Nieraz wygrzebywałem szyszki z traw albo mchów, które spadły na łeb na szyję, jeżeli można tak powiedzieć. Odrywały się od gałęzi i rozsypały na ziemi, i rozeschły. Sosny to światłolubne drzewa....
ZDJĘCIE DNIA
Zaledwie dwa kilometry od Wlenia w starym nieczynnym kamieniołomie można znaleźć niezwykły, niektórzy uważają, że magiczny minerał.
OSTATNIE KOMENTARZE